WOŚP 2019 w pracowni muzycznej
Kupiłem JĄ za 30 złotych, potrzebna mi była na części bo wiedziałem że „ruskie” gitary z dobrego były robione drewna. Miała oderwany mostek i zardzewiałe klucze - wyglądała fatalnie. Gdy zabierałem się za rozbieranie JEJ na części zobaczyłem datę JEJ powstania 1955 i pomyślałem że my jesteśmy tylko małym epizodem w życiu prawie każdego przedmiotu…..
Ile ONA musiała przez te wszystkie lata widzieć, jakie piosenki przy NIEJ śpiewano, może trzymał JĄ ktoś ważny, może zna sekrety tajemnych spotkań, może ktoś przy JEJ udziale wyznał komuś swoje uczucia. Postanowiłem, że daruje JEJ życie i wolność! W dwa dni zrobiłem wszystko na nowo, poskręcałem JĄ nowymi śrubami, dodałem klucze od Fendera, elektronikę z tunerem, wyrównałem progi, zrobiłem siodełko z kości. Pięknem i dobrem trzeba się dzielić – dlatego wysłałem JĄ na bal, gdzie grała najwspanialsza orkiestra na świecie pod dyrekcją DYRYGENTA którego nie może nikt zastąpić, bo tylko pod jego batutą może grać tak pięknie!!!
PS. Gitara została sprzedana na aukcji 27 Finału WOŚP za 651 zł które zasiliły konto tegorocznej orkiestry.
Ojciec Chrzestny/Wiesław Mikš